Dom Wypoczynkowy w Radawie ...

O początkach Radawy

Dawno temu, pośród lasów porastających brzegi Lubaczówki żył myśliwy. Był to człek poczciwy i miłujący wielce otaczającą go naturę. Bogactw żadnych nie posiadał, ale cieszył się czerstwym zdrowiem i wielkim sprytem w uprawianiu swego rzemiosła. Uciekł od ludzkiego gwaru i tu w głębokiej puszczy, w ubogiej chatce czuł się szczęśliwy.

Żył z polowania, mięso służyło mu za pożywienie, zaś skóry wymieniał na potrzebne przedmioty.

Zapewne jeszcze wiele lat przeżył by tak spokojnie ten wielki samotnik, gdyby nie tajemniczy sen. Swoje oblicze mógł oglądać do tej pory w lustrze wody, aż tu we śnie widzi swoją postać z kilofem uparcie kopiącą w ziemi. Po pewnym czasie pokazuje się w ziemi duża bryła nieznanego mu rudawego kruszcu. Myśliwy zniechęcony nieciekawym odkryciem zamierza odejść, gdy w tej chwili staje przed nim jakiś mały człowieczek i wskazując mu wykopany dół, mówi mu, że znalazł wielki skarb.

Do tej pory za największy skarb uważał myśliwy bezkresne bory pełne zwierza, a tu duch lasu wskazuje mu jeszcze inne bogactwa.

Było to trochę za wiele na jego strapioną głowę, ale przy następnym spotkaniu z kupcami, kilka skór zwierząt wymienił na narzędzia do kopania w ziemi.

Gdy niedaleko brzegu rozpoczął swoją pracę, wszystko było jak we śnie. Jego oczom poczęły ukazywać się różnej wielkości bryły o rdzawym kolorze. Przy następnej wymianie, myśliwy oferował nowy towar. Kupcy nie byli zbytnio zainteresowani, ale kilka grudek zabrali.

Po kilku tygodniach, w pobliżu chaty myśliwego stały już inne domostwa, a ich mieszkańcy zajmowali się wydobywaniem i wytapianiem żelaza z rdzawego rudawca.

Myśliwy wyruszył na północ, w głąb puszczy, szukać kolejnego miejsca, gdzie by mógł żyć sam na sam z naturą. Na kolejną wyprawę miała wyruszyć z nim jego nowo poznana wybranka. Ona też lubiła samotność. Dla myśliwego była kolejnym odkrytym skarbem.

Osada rozrosła się i z biegiem czasu zaczęto ją nazywać Rudą, Rudawką czy Rudawą. Najbardziej utrwaliła się ostatnia nazwa, która w kolejnych latach z Rudawy stała się Radawą.

Od wielu lat nikt już nie wydobywa rudy, a śladów po ongiś dobrze rozwiniętym hutnictwie trzeba szukać głęboko w ziemi i najlepiej przy pomocy archeologów. Lasy zaś bardzo różnią się od tych sprzed setek lat, podobnie jak mieszkańcy Radawy. Wydaje się, że tylko powietrze nie zmieniło się zbytnio, jest świeże i pełne zdrowia.

Ten specyficzny mikroklimat ściąga turystów ze wszystkich stron Polski. Szukają odpoczynku od zgiełku miejskiego, wyciszenia i zapomnienia o troskach trapiących ich na co dzień.

Możliwość oddychania, w miarę świeżym powietrzem i świadomość, że służy ono innym, jest jednym z największych powodów do radości, dla niektórych obecnych mieszkańców Radawy.

Powiadają ludzie, że to pewnie potomkowie myśliwego - samotnika i jego wybranki ...

 

ODNOŚNIKI:
DO GÓRY
Hotele Kraków | Hotele Częstochowa | Hotel Białystok | Hotele w Krakowie | Hotele we Wrocławiu | Hotele Lublin | Hotele Katowice | Hotele Bydgoszcz
Cracow hotels | Poznan hotels | Zakopane hotels | Rzeszow hotels | Krakau Hotels | Gdingen Hotels | Bydgoszcz Hotels | Zakopane Hotel | Hotele Kraków